AUTOR ARCHIWUM WSPÓŁPRACA

Zastrzyk praktycznych porad do przygody życia na Filipinach

01/04/2016
Ile kosztują bilety na Filipiny? Jak się przygotować do wyprawy? Czy warto brać leki przeciwko malarii? Jakie wziąć ze sobą rzeczy? Ile pieniędzy ze sobą wziąć? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tym wpisie, który zapowiada serię tekstów o azjatyckiej wyprawie życia na Filipiny.

Dziubki! Od dziś będę się do Was tak zwracał, bo słowo „czytelniku” brzmi drętwo.

Chciałem Was przeprosić za opóźnienia z publikacją tego tekstu. Nie będę się tłumaczył. Po prostu w życiu tak bywa, że pewne sprawy muszą zejść na drugi plan. Na pewno mnie rozumiecie.

Poniżej macie solidną dawkę informacji, które dotyczą moich przygotowań do wakacji na Filipinach. Zanim przejdziecie do mięcha to zerknijcie na wcześniejsze teksty, które zapowiadają cykl publikacji z Filipin: Azjatycka wyprawa marzeń, Wyczekane smakuje lepiej.

Dlaczego poleciałem na Filipiny?

Jakiś czas temu razem z kumplem Michałem zaraziliśmy kitesurfingiem – dyscypliną sportu, która z roku na rok jest coraz popularniejsza w Polsce. Na kite’cie uczyliśmy się pływać w Chałupach. Niestety mamy fatalne wspomnienia: pogoda w kratkę, mnóstwo ludzi na spocie, raz wieje za słabo, a drugi za mocno, brak słońca – to nas skutecznie zniechęciło do dalszej nauki w naszym kraju. Stwierdziliśmy, że polecimy na wyspę Boracay. Gdzie to jest? Na bajecznych Filipinach. Słyszeliśmy, że to jedna z najlepszych miejscówek na świecie do pływania na kitesurfingu. Przemyśleliśmy sprawę na spokojnie. Skoro mamy frunąć na największy kontynent na świecie, to nie ma sensu nastawiać się tylko na jedną atrakcję. Sprawdziliśmy co warto zwiedzić na Filipinach, jakie są ceny biletów i życia. Zapadła decyzja – lecimy na wyprawę marzeń do Azji.

Jak tanio kupić bilety lotnicze na Filipiny?

Gdyby nie promocje na bilety lotnicze, to z pewnością byśmy zbankrutowali. Oczywiście można było kupić bilety od ręki i wydać fortunę –  bezpośredni lot z Warszawy do Manili kosztuje około 3500 zł. Poczekaliśmy na świetną ofertę i kupiliśmy je sporo taniej.

W połowie listopada kupiłem bilet za 1780 zł w Turkish Airlines z Warszawy z dwiema przesiadkami, jedną w Stambule, a drugą w Singapurze. Dodatkowo musiałem nabyć bilety do Manili za 165 dolarów singapurskich, czyli 491 zł. Niestety miałem pecha, bo jeden dzień przed wylotem otrzymałem informację od linii lotniczych Cebu Pacific o przełożonej godzinie lotu. Wiązało się to z ponadplanowymi kosztami. Aby dotrzeć na Filipiny musiałem wydać w sumie 2470 zł.
Z kolei Michał wypatrzył bilet w British Airways. Kupił go we wrześniu za 1430 zł z Warszawy do Kuala Lumpur (spał tam jedną noc) przez Londyn.
Lecieliśmy oddzielnie, a spotkaliśmy się w Manili, aby razem dolecieć do Puerto Princesa.

Na Filipinach są dwie najpopularniejsze linie lotnicze, Cebu Pacific i AirAsia. My kupiliśmy bilety (z dodatkowym bagażem 20 kg) w Cebu Pacific, bo mieli rewelacyjne ceny. Bilety wewnętrzne nabyliśmy w Polsce, bo było wygodniej i taniej. Za bilety z:

Kuala Lumpur do Manili (AirAsia) Michał zapłacił 368 ringgitów malezyjskich – 348 zł
Singapuru do Manili zapłaciłem 165 dolarów singapurskich – 491 zł + przebukowanie 240 zł – 731 zł
Manili do Puerto Princesa za dwie osoby zapłaciliśmy 4606 filipińskich pesos – 410 zł
Puerto Princesa do Cebu za dwie osoby zapłaciliśmy 2006 filipińskich pesos – 183  zł
Cebu na Boracay za dwie osoby zapłaciliśmy 2606 filipińskich pesos  – 237 zł
Boracay do Manili za dwie osoby zapłaciliśmy 2006 filipińskich pesos – 183 zł

Madrytu do Warszawy (Ryan Air) Michał zapłacił 302 zł
Budapesztu do Warszawy (Wizzair) zapłaciłem 460 zł

Warto zainstalować aplikację na smartfona i ustawić powiadomienia o promocjach – wtedy żadna filipińska obniżka cię nie ominie. Ściągnijcie aplikację na iOS i Androida. A tutaj przesyłam linki do oficjalnych aplikacji Cebu Pacific – iOSAndroid.

Czy warto zrobić szczepienia przed wylotem na Filipiny?

Oczywiście, że tak. Chociaż znam kamikadze, którzy nie robili żadnych szczepionek i… żyją. Na moje oko lepiej zrobić zalecane szczepionki i mieć spokój. My zrobiliśmy takie:

Dur brzuszny – jedna dawka 200 zł
Tężec, błonica, polio – jedna dawka 100 zł
Wirusowe zapalenie wątroby typu A/B – jedna dawka (następna po 12 miesiącach), 300 zł
Wścieklizna – trzy dawki po 150 zł (czwarta dawka po 12 miesiącach)

Wizyta u lekarza nie powinna przekroczyć 80 zł. Całkowity koszt szczepień to 980 zł.

Niektórzy lekarze polecali, aby kupić Malarone – lek na malarię. Kosztuje 180 zł za jedno opakowanie. Z malarią jest tak, że jeżeli weźmiesz lek to nigdy nie masz 100% pewności, że jesteś chroniony. Odpuściliśmy temat. To mocny lek, który osłabia wątrobę, nie można pić alkoholu, cierpi się na bezsenność. W Puerto Princesa spotkaliśmy Polaka, który brał Malarone. Facet żałował swojej decyzji ze względu na dolegliwości.

Praktyczne rzeczy do zabrania na Filipiny

Paszport, bilety lotnicze, ubezpieczenie (polisa euro 26 – koszt to 140 zł), książeczka szczepień – zrób kopię tych dokumentów i schowaj w dwóch różnych miejscach
Kamera GoPro – nie musi to być akurat GoPro, może być inna kamerka. Warto wziąć ze sobą dwie karty SD po 30gb. dwie baterie, kij, ładowarkę, obudowę wodoodporną.
Smartfon – sprawdźcie czy macie zdjętego simlocka, jeżeli tak to bez problemu będziecie mogli kupić filipińską kartę prepaid i korzystać z internetu.
Adapter na Filipinach są takie same gniazda elektryczne jak w Stanach Zjednoczonych. Kup przejściówkę typ-A z dwoma płaskimi bolcami, w Polsce to koszt 10 zł
Power bank bez niego ani rusz, przynajmniej w moim przypadku. Smartfonem robiłem zdjęcia, więc musiałem cały czas mieć przy sobie dwie sztuki.
Latarka – przyda się w najmniej oczekiwanym momencie
Torebka wodoodporna – użyłem jej może ze dwa-trzy razy, ale warto ją mieć, aby schować smartfona, dokumenty, pieniądze
Notatnik, długopis – wiadomo
Książki – weźcie jedną książkę, ale i tak nie będziecie mieli czasu na jej czytanie…
Taśma naprawcza – na wszelki wypadek
Karta do bankomatu – tutaj ważna kwestia. Zadzwońcie przed wylotem do swojego banku i poinformujcie, że lecicie za granicę. Niech wam wyłączą wszystkie dziwne blokady na wypłacanie pieniędzy z bankomatu. Miałem z tym problem w Cebu, opiszę tę historię w kolejnych tekstach
Scyzoryk – przyda się
Gaz – kupcie mały policyjny gaz i schowajcie go w bagażu głównym, nikt się nie przyczepi.
Bezpieczna saszetka – świetna rzecz! Można schować w niej dokumenty, pieniądze.
Moskitiera – kupiłem, ale nie korzystałem. Warto ją jednak wziąć na wszelki wypadek

Ile wziąć ciuchów na Filipiny?

Im mniej tym lepiej. Naprawdę. Niepotrzebnie dźwigałem prawie 20kg (taki jest limit bagażu głównego na Filipinach) plecak. Wziąłem za dużo rzeczy. Spokojnie mogłem się zmieścić w 10 kg. W niektórych miasteczkach na Filipinach można były skorzystać z tanich lokalnych pralni – świetna sprawa.

Lista do której powinienem się dostosować, a tego nie zrobiłem:
– trampki, 1 para
– krótkie spodenki, 3 pary
– kąpielówki, 2 pary
– krótkie koszulki, max. 10 sztuk
– czapka z daszkiem, 1/2 sztuki
– okulary przeciwsłoneczne
– bokserki, max. 7 sztuk
– skarpetki stopki, max. 5 sztuk
– japonki, 2 pary
– bluza, dres, po 1 sztuce
– ręcznik szybko schnący, 1 sztuka

 

Ile wziąć kosmetyków?

Im mniej tym lepiej. Wszystkie produkty codziennego użytku możesz kupić bez problemu.

Jakie leki i kremy ze sobą wziąć?

W apteczce powinno się znaleźć: ibuprom, woda utleniona w żelu, plastry, bandaż, opaska elastyczna. Polecam kupić Loperamid – w Polsce jest dostępny na receptę, jednak na Filipinach możecie go kupić w każdej aptece. Przyda się szczególnie dla osób, które mają wrażliwe żołądki. Koniecznie kupcie niemieckie mleczko wodoodporne do opalania firmy Dulgon. Filipiny to kraj tropikalny, więc tutaj nie ma żartów ze słońcem. Weźcie SPF 30 i SPF 50. A po opalaniu dobrze schłodzić skórę balsamem. Koszt trzech kremów to ok 100 zł. Warto też zabrać ze sobą spray na komary – Mugga Deet 50%. Komarzyce przenoszą malarię i dengę, więc warto się zabezpieczyć.

Jak zarezerwować nocleg na Filipinach?

Można jechać w ciemno i na miejscu tracić czas na szukanie tanich noclegów. Tylko po co? Jeżeli lecisz na wakacje to nie po to, żeby się denerwować i węszyć w poszukiwaniu miejsca do spania. Zdecydowanie lepszą opcją jest zarezerwowanie miejscówy na Booking.com – czytelna oferta, szybka rezerwacja, komentarze podróżnych. Tylko dwa razy musieliśmy szukać miejsca na kimę. To było w El Nido i na Panglao – opiszę te sytuacje w kolejnych wpisach.

Ile wziąć pieniędzy na Filipiny?

Bierz ile chcesz, bo kto bogatemu zabroni… Załóżmy jednak, że masz finansowe ograniczenia. Na trzy tygodnie życia na Filipinach wziąłem 650 euro. Powinno starczyć na jedzenie, spanie, opłaty lotniskowe, różnego rodzaju wycieczki, przemieszczanie się tricycleami (trójkołowiec). Lepiej w Polsce wymienić pieniądze (złotówki na Euro) i trzymać je przy sobie (w bezpiecznej saszetce), niż robić wypłaty w filipińskich bankomatach. Powód? Możesz wypłacić maksymalnie 10 000 pesos, a bank z Filipin pobiera 200 pesos niezależnie od pobranej kwoty. Dodatkowo polski bank bierze jakiś % – sprawdźcie te informacje.
Jeżeli chodzi o kursy to najlepszy jest na lotnisku w Manili. Na mniejszych wyspach nie ma co liczyć na lepszy przelicznik, bo miejsca w których byliśmy są typowo turystyczne.

Czy potrzebujesz wizę na Filipinach?

Jeżeli lecisz na 30 dni to nie musisz mieć żadnej wizy – musisz natomiast na lotnisku na Filipinach pokazać bilet powrotny do Polski – to mega ważne, bo inaczej Cię nie wpuszczą do kraju. Trzeba mieć paszport ważny co najmniej sześć miesięcy. Opłata lotniskowa przy wylocie z Filipin to 200 pesos. Jeżeli lecisz na dwa miesiące to musisz wyrobić wizę na 59 dni – koszt 90 zł.

Jaki był plan podróży?

Lecimy na Palawan do Puerto Princesa, tam zostajemy na dwie noce, aby następnie pojechać mini vanem na kilka dni do El Nido. Potem powrót do Puerto Princesa i lot do Cebu. W tym miasteczku  zostaliśmy na jedną noc, a rano popłynęliśmy promem na wyspę Bohol. Na Panglalo spędziliśmy kilka dni, aby wrócić promem do Cebu i polecieć samolotem na wyspę Boracay.

Ten tekst jest typowo poradnikowy. Kolejne wpisy będą połączone z poradami i ciekawymi historyjkami. Bądźcie czujni jak ważka. Dziubki, jeżeli macie jakieś pytania, sugestie, kontrowersje, możecie śmiało pisać w komentarzach.

Jeżeli spodobała Ci się publikacja: polub fan page.

Dzięki!

  • PRZECZYTAJ TAKŻE:

    Zabójczy rajd
    filipińskiego Kubicy

    Po 50-ciu godzinach tułaczki z Polski na Filipiny byłem wypluty - spałem jak kamień. Ale nie długo… Nad ranem obudził mnie odgłos koguta: Kuuukuuuurykuuuuu!! I bardzo dobrze. Nie po to leciałem na drugi koniec świata, aby tracić czas na wylegiwanie się w...
    10/07/2016

    Jak uniknąłem oszustwa na Allegro

    Internet roi się od wyłudzaczy pieniędzy. Kto by się spodziewał, że na Allegro nadal grasują cwaniaczki. Dzięki mojej ostrożności nie straciłem forsy. Chociaż w pierwszych mailach oszust wzbudził moje zaufanie i nic nie wskazywało na to, że chce mnie orżnąć.
    13/10/2014

    Polowanie na filipińskich szamanów

    Siquijor to pierwsza wyspa, którą zwiedzieliśmy na Filipinach. Filipińczycy nazywają ją Wyspą Voodoo - do dzisiaj odprawia się na niej szamańskie rytuały. Niektórzy twierdzą, że na Siquijor nic ciekawego się nie dzieje. To nudziarze, którzy nie są głodni...
    04/09/2017