W 2008 roku zarejestrowałem domenę jedrzejkowski.pl. Na wszelki wypadek, bo nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Pod tą domeną nie wisiała żadna strona, sklep, portfolio, serwis – totalnie nic. Czekała na swój czas. A nóż może kiedyś będzie mi potrzebna.
Od sześciu lat przedłużałem abonament na tę domenę. Wyszedłem z założenia, że mam nietypowe nazwisko i pewnie nikt mi tego adresu nie zgarnie sprzed nosa. Byłem głupi, naiwny, nieuważny – mam za swoje! Okazało się, że moją kochaną domenę zgarnął niejaki Ryszard K.
Kulturalnie napisałem do niego maila z wyjaśnieniami. Po kilku godzinach dostaję odpowiedź: Witam,mogę odsprzedać za 500zl,pozdrawiam.
Pierwsza myśl? Koleś jest handlarzem domen i ewidentnie chce na mnie zarobić. Po jaką cholerę jest mu potrzebna domena z moim nazwiskiem? Niech spada na szczaw. Na pewno jej nie sprzeda.
Po dłuższych zastanowieniu stwierdziłem, że nie dam za wygraną. Walczę dalej! Ponownie tłumaczę Rysiowi, dlaczego zarejestrowałem domenę i proszę, aby mi ją odsprzedał za symboliczną złotówkę – czułem się trochę jakbym negocjował ze złodziejem moją własność.
Delikwent był nieugięty i nadal żądał zapłaty za „moją” domenę. Napisał: Prosze wybaczyć ale kilka razy przejechałem sie przy sprzedaży domen Np na studenta,a po miesiącu pojawily sie strony poważnych firm lub sp zoo. 500zl to jest absolutne minimum.pozdrawiam.
Dupek! Napisałem co o nim myślę, oczywiście w kulturalny sposób. W efekcie wystawił wieczorem tę domenę na sprzedaż. Złożyłem mu ofertę 1 zł. Odrzucił. Czyli jest typowym domainerem, który handluje w Sieci domenami. Na mojej domenie cwaniaczek się nie dorobi. Za 2 mln złotych sprzedano domenę Play.pl, z kolei Co.pl za 1 mln złotych.
7 najdroższych domen na świecie
1. VacationRentals.com – 35 mln $
2. PrivateJet.com – 30 mln $
3. Sex.com – 13 mln $
4. Hotels.com – 11 mln $
5. Fund.com – 9,9 mln $
6. Porn.com – 9,5 mln $
7. Fb.com – 8,5 mln $
Co ciekawe domena Facebook.com została kupiona w 2005 roku za „jedyne” 200 tysięcy dolarów.
Ten tekst to przestroga dla Was Kochani, żebyście dbali o swoje domeny w Internecie – nikomu nie trzeba tłumaczyć jak ważna jest to rzecz. Nie przeszkadzają mi ludzie, którzy zarabiają na domenach w uczciwy sposób. Ale przypadek, który opisałem wyżej jest najlepszym dowodem na to, że domainlerzy czyhają na Twoje potknięcie. Zarejestrowałem sobie domenę michaljedrzejkowski.pl i już nikt mi nie podskoczy!
A jeżeli prowadzicie firmy i bardzo wam zależy na odzyskaniu domeny. Jest na to sposób. Polecam tekst Wojtka Wawrzaka -> Jak odzyskać domenę internetową.
Być może Pan Ryszard wyszedł z założenia, że:
Jeżeli spodobała Ci się publikacja: polub fan page.
Dzięki!