AUTOR ARCHIWUM WSPÓŁPRACA

Jedź tak jakby wszyscy chcieli Cię zabić

03/12/2014
Arogancja, chamstwo, bezmyślność, cwaniactwo, myślenie o niebieskich migdałach - to główne cechy polskich kierowców. Boję się jeździć po naszych drogach. Kierowcy są nieobliczalni. Wystarczy obejrzeć kilka odcinków na youtube'owym kanale Polskie Drogi, aby wpaść w depresję...

Śledzę kanał Polskie Drogi od kilku miesięcy. W kilkuminutowych filmikach jest zbiór kolizji drogowych, które są nagrane amatorskimi kamerami. W trakcie ich oglądania przecierałem oczy ze zdumienia. Niektóre filmiki musiałem oglądać kilka razy, aby dokładnie przeanalizować daną sytuację. I wiecie co? Wpadłem na kilka dni w samochodową depresję. Straciłem radość z jazdy autem. Boję się, że jakaś paniusia ze smartfonem przy uchu (zazwyczaj na takie trafiam) wjedzie mi w tyłek, albo mnie nie zauważy zmieniając pas ruchu – najczęstsza przyczyna wypadków w Polsce to zderzenie boczne. Nie wspomnę o bezmózgich ludziach, którzy wsiadają za kierownicę po pijaku – takim debilom powinno zabierać się od razu prawo jazdy na kilka lat.

Czujność

Przede wszystkim jestem ostrożniejszy, bardziej uważny na to, co się dzieje na drodze, potrafię przewidzieć pewne zachowania, częściej spoglądam na prędkościomierz i zwalniam. Umówmy się, wszyscy przekraczamy prędkość, bo jeżeli będziemy jechać przepisowo to zaraz ktoś nas strąbi. Uważam, że takie filmiki powinien obejrzeć od czasu do czasu każdy uczestnik ruchu, aby rozbudzić swoją wyobraźnię. A jej niestety często nam brakuje…

Jakiś czas temu byłem w Berlinie. Pojechałem zobaczyć mecz pokazowy mistrzów NBA San Antonio Spurs (relacja z meczu już niedługo). Moje wrażenia z niemieckich dróg? Nikomu się nie śpieszy, nie było żadnej nieprzyjemnej czy krytycznej sytuacji. Każdy jedzie wolno, ostrożnie, kulturalnie. Z czego to wynika? M.in. kary za wysokie mandaty. Przy przekroczeniu prędkości o 40km/h (w terenie zabudowanym) zapłacimy ok. 200 euro mandatu.

Ciekawostki statystyczne z raportu policji

W 2013 roku było ponad 35 tys. wypadków, w których 3357 poniosło śmierć, a 44 tys. zostało rannych. Najwięcej wypadków drogowych jest w sierpniu i lipcu (wiadomo, okres wakacyjny), a zabitych osób w październiku.

W piątek jest najwięcej wypadków, a zabitych osób w sobotę. Między godziną 16, a 17 dochodzi do największej ilości kolizji, zabitych oraz rannych osób. 70% wypadków jest przy świetle dziennym. Sprawcy wypadków – 75% faceci, 25% kobiety.

Świata nie zmienię i wszystkiego nie przewidzę. To jest oczywiste, jednak mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu będziecie ostrożniejsi na drodze.

Szerokości!

Jeżeli spodobała Ci się publikacja: polub fan page.

Dzięki!

  • PRZECZYTAJ TAKŻE:

    Połknąłem Jabłuszko

    Wybaczcie moją blogową abstynencję. Wszystko za sprawą Jabłuszka. Zbierałem się do napisania tego tekstu trzy miesiące. Nie bez powodu. Jeżeli pracujesz na pięcioletnim laptopie, który ledwo zipie, a z dnia na dzień przesiadasz się na maszynę marzeń, to...
    05/04/2015

    Dziewica na tronie,
    a różowa sieć tonie

    Byłem wierny jak pies. Ufałem, nie zdradzałem, wierzyłem w lojalność do samego końca. Niestety uczciwość w dzisiejszych czasach można włożyć między bajki. Ten związek to już przeszłość. Tym razem zaufałem Dziewicy…
    15/05/2015

    Polowanie na filipińskich szamanów

    Siquijor to pierwsza wyspa, którą zwiedzieliśmy na Filipinach. Filipińczycy nazywają ją Wyspą Voodoo - do dzisiaj odprawia się na niej szamańskie rytuały. Niektórzy twierdzą, że na Siquijor nic ciekawego się nie dzieje. To nudziarze, którzy nie są głodni...
    04/09/2017