AUTOR ARCHIWUM WSPÓŁPRACA

Wielki powrót na Filipiny

18/03/2017
Nurkowanie z rekinami wielorybimi, sardynkami i żółwiami, skok ze spadochronem, zwiedzanie bajecznych wodospadów i dziewiczych plaż, rytuały z szamanami - to tylko niektóre z atrakcji, które mam zamiar zrealizować na drugich wakacjach życia na Filipinach.

Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje. Podobnie jest z Filipinami. Można się w nich zakochać.
Na początku poprzedniego roku byłem na urlopie na Filipinach. Było świetnie! Jednak po tym wyjeździe został niedosyt. W efekcie postanowiłem ponownie polecieć do Azji, aby odkryć nowe miejsca.

Część tekstów z poprzedniej wyprawy możecie przeczytać pod tym linkiem: www.mikeway.pl/tag/filipiny/.

Dlaczego znów lecę na Filipiny?
To pytanie pada często, kiedy z kimś rozmawiam o wylocie. Na Filipinach jest ponad siedem tysięcy wysp do zwiedzenia. Nie można się na nich nudzić. Odpoczynek psychiczny i fizyczny jest gwarantowany! Filipińczycy mają fioła na punkcie koszykówki – tak samo jak ja, więc czuję się tam na w koszykarskim raju. Słoneczna pogoda, sportowe atrakcje, poznawanie ludzi z całego świata, smakowanie filipińskiej kuchni, przystępne ceny noclegów i jedzenia, rajskie plaże – to tylko niektóre z argumentów dlaczego warto ponownie wybrać się w ten zakątek świata.
W przyszłym roku chciałbym polecieć w jedno z tych miejsc: Wietnam, Tajlandia, Kambodża, USA.

Plan podróży

Warszawa/Manila | 17-18 marca
Wyleciałem z Warszawy o godzinie 7:40. O 9:40 byłem w Zurychu, czekałem dwie godziny na lot do Hong Kongu. Następnego dnia doleciałem do Hong Kongu, aby szybko przesiąść się w samolot do Manili. W stolicy Filipin spotkałem się z Michałem (kumpel z którym byłem rok temu na Filipinach). Razem polecieliśmy wewnętrznymi liniami Cebu Pacific do Dumaguete, aby ostatnim promem popłynąć na wyspę Siquijor

Siquijor | 18-21 marca
Plan jest taki, aby wypożyczyć skutery i zwiedzić na nich całą wyspę. Jest na niej mnóstwo wodospadów (Cambugahay, Lungnason), pięknych plaż (Salagdoong, Kagasua), możliwość skoczenia z wysokiego klifu. Mam zamiar spróbować subwingu – nurkowanie za motorówką. Będę chciał popłynąć na wyspę Apo, aby nurkować z żółwiami.

Oslob/Moalboal | 22-23 marca
Z Siquijor przemieściłem się promami do Oslob. W ciągu dnia chciałem zwiedzić pobliskie wodospady: Tumalog, Aguinid, Inambakan Falls w Gunatilan.
Będę nurkować z rekinami wielorybimi, ponieważ są to największe ryby na świecie – osiągają rozmiar nawet do 18 metrów długości oraz 13 ton masy ciała. Tego samego dnia jedę do Moalboal, aby tym razem nurkować z… sardynkami.

Moalboal | 24 marca
Cały dzień przeznaczyłem na canyoning – w skrócie są to skoki do wody, wspinaczka i pływanie. Celem canyoingu jest dotarcie do bajecznego wodospadu Kawasan.

Malapascua | 25-28 marca
To podobno jedna z najlepszych wysp na świecie do nurkowania. Raj dla nurków! Sprawdzę!

Bantayan | 28 marca – 2 kwietnia
Skok ze spadochronem, łowienie ryb z lokalsami, byczenie Paradise Beach, objazd wyspy na skuterach, skorzystanie z rytuałów szamanów.

Boracay | 2-6 kwietnia
Tym razem odpuszczę pływanie na kite’cie. Skuszę się na inne przygody: zip line, odkrywanie Magic Island (m.in. skoki z kilkunasto metrowego klifu). Wypad na wyspę Carbao – podobno nie ma na niej turystów…

Manila | 7 kwietnia
Mam zamiar przejść się po cmentarzu na którym mieszkają Filipińczycy. Na więcej zwiedzania nie będzie czasu…

Warszawa | 8 kwietnia
Powrót do rzeczywistości.

Co wyjdzie z powyższego planu? To się okaże. Życie napisze własny scenariusz, na który nikt nie ma wpływu…

Zapraszam do śledzenia fan page’a na Facebooku (fb.com/MikeWayPL) oraz obserwowania konta na Instagramie – będę tam dodawał sporo zdjęć (instagram.com/MikeWayPL).

  • PRZECZYTAJ TAKŻE:

    Wielki powrót na Filipiny

    Nurkowanie z rekinami wielorybimi, sardynkami i żółwiami, skok ze spadochronem, zwiedzanie bajecznych wodospadów i dziewiczych plaż, rytuały z szamanami - to tylko niektóre z atrakcji, które mam zamiar zrealizować na drugich wakacjach życia na Filipinach.
    18/03/2017

    Jeff’s! Ty amerykański kłamco

    Wujaszku Jeff's! To był mój trzeci i ostatni raz kiedy goszczę w Twojej amerykańskiej restauracji. Powód? Za każdym razem mam wrażenie, że jesteś sztuczny i próbujesz mi wcisnąć ściemę...w amerykańskim stylu.
    05/06/2014

    Jak prawie uniknąłem mandatu…

    Hejt na polską policję jest ogromny. Nic dziwnego, często czepiają się kierowców bez powodu. Jednak nie wszyscy są katami. Wystarczy pozytywne nastawienie, aby załagodzić sprawę...
    11/12/2015